Strona:PL Adam Mickiewicz - Poezje (1929).djvu/088

Ta strona została przepisana.

Ale weź bardon ze ściany
I piej na doryckiej stronie,
Jeśli ci pizańskie łany
Myśl do słodkich dumań bodą,
I konia-wygrańca chluba,
Co ponad Alfeju wodą
Lotnem ciałem u rydwana
Zwycięstwo zgonił dla pana.


OBADWA CHÓRY

Syrakuzana, rumakoluba
Króla. Blask jemu w dalekiej stronie,
Kędy Pelopa Fryga osady,
Którego ty, ziemiowłady
Ukochałeś Posejdonie,
Gdy młodzieńca nad kadź złotą,
Ująwszy za ramię słonie,
Jasnego dobyła Kloto,
O niesłychane cuda!
Tak śmiertelnej mowy treści
Nad prawdę umie obłuda
Kraśnemi oplątać wieści.