Strona:PL Adam Mickiewicz - Poezje (1929).djvu/097

Ta strona została skorygowana.
(udaje głos)

Aby zawsze parniętal w nauki i praci,
Że kiedy zje pierożki, to musi zaplaci.
O, tak! niemasz na glupskim świecie sprawiedliwość:
W raju darmo jest pierog, w raju to szczęśliwość,
Bo tam niema podatki, darmo mąki biere.
0, tak uczy paniczy, panie guwernere,
Że nie tu ocz wiązalem, a pierog grabilem —
Ale co mialem mofić, znowu zapomnilem.


Śpiewy:
STUDENCI

Dobry panie guwernerze!
Dalibóg że my się wstydzim,
Gdy w sobie (wyznajmy szczerze)
Tych próżniaków obraz widzim.


CWIBAK

Mości pana guwernere!
Dalibóg, że ja się wstydzi,
Kiedy od mego kwatere
Cały pieróg tutaj widzi.


STUDENCI

A zaś ten młodzieniec śmiały,
O którego tu osobie
Takie mówiono pochwały,
O, Tomaszu, on jest w tobie!


CWIBAK

A ten co zakupil skrynka,
To dobry pan guwernerze,
Ach! jak mój Frau Katarynka,
Pieszcząc w lapki, groszy bierze.


JOHAN (śpiewa bez jąkania się)

Ej, precz ty Niemcze maruda!
Ot, dziwnego powiem cości:
Jam grał, jak chrapliwa duda,
Teraz od wielkiej radości