Ta strona została przepisana.
XXXVI
RĘKAWICZKA
POWIASTKA
(Z Szyllera)
(Z Szyllera)
Chcąc być widzem dzikich bojów,
Już u zwierzyńca podwojów,
Król zasiada.
Przy nim książęta i panowie rada,
A gdzie wzniosły krążył ganek,
Rycerze obok kochanek.
Król skinął palcem, zaczęto igrzysko.
Spadły wrzeciądze: ogromne lwisko
Zwolna się toczy,
Podnosi czoło,
Milczkiem obraca oczy
Wokoło,
I ziewy rozdarł straszliwie,
I kudły zatrząsł na grzywie,
I wyciągnął cielska brzemię,
I obalił się na ziemię.
Król skinął znowu;
Znowu przemknie się krata:
Szybkiemi skoki, chciwy połowu,
Tygrys wylata.
Spoziera zdala,
I kłami błyska,
Język wywala,
Ogonem ciska,