Ta strona została przepisana.
XCIX
PIERWSZY RAZ...
Pierwszy raz jam niewolnik z mojej rad niewoli!
Patrzę na ciebie, z czoła nie znika pogoda,
Myślę o tobie, z myśli nie znika swoboda,
Kocham ciebie, a przecież serce mi nie boli.
Nieraz brałem za szczęście chwileczkę swawoli,
Nieraz mię obłąkała wyobraźnia młoda,
Albo słówka zdradliwe i wdzięczna uroda;
Lecz wtenczas i rozkosznej złorzeczyłem doli.
Nawet owę, gdy owę kochałem niebiankę,
Ileż łez, jaki zapał, jaka niegdyś trwoga —
I żal teraz na samę imienia jej wzmiankę!
Z tobą tylko szczęśliwy, z tobą, moja droga,
Bogu chwała, że taką zdarzył mi kochankę,
I kochance, że uczy chwalić Pana Boga!