Strona:PL Adam Mickiewicz - Poezje (1929).djvu/316

Ta strona została przepisana.
CXXIV
GÓRA KIKINEIS


MIRZA

Spojrzyj w przepaść — niebiosa, leżące na dole,
To jest morze; śród fali, zda się, że ptak-góra,[1]
Piorunem zastrzelony, swe masztowe pióra
Roztoczył kręgiem, szerszym, niż tęczy półkole,

I wyspą śniegu nakrył błękitne wód pole.
Ta wyspa, żeglująca w otchłani — to chmura![2]
Z jej piersi na pół świata spada noc ponura;
Czy widzisz płomienistą wstążkę na jej czole?

To jest piorun! — Lecz stójmy: otchłanie pod nogą,
Musim wąwóz przesadzić w całym konia pędzie;
Ja skaczę, ty z gotowym biczem i ostrogą,

Gdy zniknę z oczu, patrzaj w owe skał krawędzie:
Jeśli tam pióro błyśnie, to mój kołpak będzie;
Jeżeli nie, już ludziom nie jechać tą drogą.



  1. Ptak-góra, znajomy z Tysiąca nocy. Jest to sławny w mitologji perskiej, po wielekroć od poetów wschodnich opisywany, ptak Simurg. «Wielki on <powiada Firdussi w Szah-Name> jak góra, a mocny jak twierdza, słonia unosi w szponach swoich»; i dalej: «ujrzawszy rycerzy <Simurg> zerwał się jak chmura ze skały, na której mieszka i ciągnął przez powietrze jak huragan, rzucając cień na wojska jezdzców.» Obacz Hammera: Geschichte der Redekünste Persiens. Wien 1818, p. 65.
  2. Z wierzchołka gór, wyniesionych nad krainę obłoków, jeżeli spojrzymy na chmury płynące ponad morzem, zdaje się, że leżą na wodzie w kształcie wielkich wysp białych. Ciekawy ten fenomen oglądałem z Czatyrdahu.