Strona:PL Adam Mickiewicz - Poezje (1929).djvu/345

Ta strona została przepisana.
PODRÓŻNY

Wyżej?


NIEWIASTA

Zaraz na lewo!
Gdzie śród krzaków wyższe drzewo!
Tu!


PODRÓŻNY

O Gracyje! o Muzy!


NIEWIASTA

Widzisz naszą gospodę.


PODRÓŻNY

Świątyni gruzy!


NIEWIASTA

Niżej na boku
Słyszysz szum potoku,
Stamtąd czerpiemy wodę.


PODRÓŻNY

Dotąd w całej życia sile,
Roztaczasz skrzydła na twej mogile,
O, genijuszu dzielny!
Chociaż twoje arcydzieło
Wokoło ciebie runęło,
Tyś nieśmiertelny!


NIEWIASTA

Zaczekaj, zaraz z gospody
Przyniosę kubek do wody.


PODRÓŻNY

Powiewna bluszczu szata
Boskie kształty oplata!
Ze stosu gruzów, jakby z rozłamanej trumny,