Ta strona została przepisana.
«Zbił Skrzynecki, zbił na łeb, na szyję,
Zbił pod Wawrem Rozena, Gejsmara,
N abrał jeńców i dział co nie miara,
Idzie w Litwę... Skrzynecki niech żyje!»
Krzyczał żołnierz i śmiał się i szlochał...
Ach, kto miłej ojczyzny nie kochał,
Biedny! łzami nie płakał takiemi...
A Naczelnik?... On leży na ziemi.
Leżał krzyżem i długo się modlił.
Wstał i rzekł do Francuza: «Idź wolny!
Precz od nóg mych — byś nóg mych nie podlił!
Jam dziś karać nikogo nie zdolny...»
29 marca 1832.