Strona:PL Adam Próchnik - Ignacy Daszyński życie praca walka.pdf/39

Ta strona została przepisana.

politykę szlachty galicyjskiej, której rezultatem jest bezrobocie i nędza. Kreśli straszny obraz życia wyzyskiwanego bezlitośnie chłopa. „Co uczyniliście jednak, woła pod adresem szlachty, wobec tego smutnego, historycznego faktu, wobec tej, idącej na marne masy ludzkiego mięsa, które jest przecież bogactwem narodowem?! Prześladowaliście lud szykanami, nie przeprowadziliście w sejmie, w którym ciągle siedzicie przez 40 lat, żadnej reformy, a jeżeliście kiedyś z jakąś reformą wystąpili, to tylko z taką, która wywoływała oburzenie w całym kraju. Wy nie umiecie o tych smutnych stosunkach powiedzieć prawdy i dziwicie się, że tutaj chłopi, rusini i wszyscy, którzy przyszli z ludu, gardzą wami i nienawidzą was, jako tyranów i katów ludu, jako klasę, która w swym egoiźmie zaszła tak daleko, iż nie potrafi nawet uratować i zabezpieczyć samego życia ludu, iż przypatruje się obojętnie, gdy z żył narodu wypływa krew strumieniami, gdy tysiące chłopów ucieka w dalekie kraje, mając dla swej ojczyzny tylko przekleństwo… Przyjdzie kiedyś czas, kiedy każdy sobie powie: albo lud zginie z głodu, albo muszą przyjść inne rządy. Wasze rządy muszą być usunięte…“
W czerwcu 1902 r. we Lwowie wybuchł strejk budowlany. Przeciw strejkującym wezwano wojsko, które użyło broni. Padło pięciu zabitych robotników, 200 osób zostało rannych, setki pobitych i potratowanych. Daszyński zgłosił wniosek nagły, domagając się śledztwa i surowego ukarania winnych. Wniosek odrzucono. W tymże czasie w Borysławiu nastąpił wybuch gazu, który spowodował tragedję śmierci 20 robotników. Daszyński wystąpił znów z nagłym wnioskiem, w którym wykazał winę przemysłowców, którzy mimo ostrzeżeń prasy socjalistycznej nie zastosowali środków ochronnych.
W lecie 1902 r. wybuchł strejk rolny we Wschodniej Galicji. Ten strejk 120 tysięcy chłopów ukraińskich i polskich wysunął się na czoło ówczesnego życia politycznego. Socjaliści wystąpili z całą energją w obronie bezgranicznie wyzyskiwanego proletarjatu rolnego. Daszyński objechał Galicję Wschodnią i na szeregu wieców piętnował bezlitosny wyzysk, którego dopuszczała się szlachta podolska. Dnia 28 października postawił w parlamencie wniosek domagający się wyboru specjalnej komisji dla zbadania nadużyć. Nakreślił przeraźliwy obraz nędzy i wyzysku. Stwierdził, że Koło Polskie, które domagało