Strona:PL Adam Próchnik - Ignacy Daszyński życie praca walka.pdf/46

Ta strona została przepisana.

mu, przeciw wyodrębnieniu żydowskiego ruchu socjalistycznego.
Przewidywania Daszyńskiego, którym dał wyraz w mowie krakowskiej z początkiem 1904 r., sprawdziły się. Klęski, które spadły na Rosję, spowodowały wybuch ruchu rewolucyjnego. W dwa tygodnie po owych obradach kongresowych, w Warszawie doszło do pierwszej demonstracji zbrojnej na placu Grzybowskim. Wkrótce płomień rewolucji ogarnął całą Rosję i Królestwo Polskie. Daszyński stał się na terenie, na którym działał, zapalonym szermierzem rewolucji. Wniósł jej sprawę na trybunę parlamentarną w mowie, którą wygłosił 26 czerwca 1905 r. Mowa ta została wydrukowana, jako broszura p. t.: „Rewolucja w Królestwie Polskiem“. Na szeregu wieców budził uczucia solidarności z ruchem rewolucyjnym. Na jednym z nich, 2 lutego 1905 r. w Krakowie, po spaleniu pod pomnikiem Mickiewicza portretu cara, policja szarżowała tłum. Daszyńskiego policja za nogi ściągnęła z pod pomnika.
Daszyński nie ograniczał się do roli widza patrzącego z zewnątrz na wypadki. Uważał się za uczestnika całości polskiego ruchu socjalistycznego. Gdy zaszła potrzeba zabrał głos, tak jak niegdyś w sprawie socjalizmu zaboru pruskiego, tak teraz w sprawach socjalizmu zaboru rosyjskiego. Kierownictwo P. P. S. w owym czasie, opierając wszystkie swe rachuby na rewolucji rosyjskiej, schodzić zaczęło z platformy niepodległościowej, na drogę haseł konstytucyjno-autonomicznych. Daszyński postanowił wystąpić do Centr. Kom. Rob. P. P. S. z listem otwartym. Ogłosił go 4 stycznia 1906 r. Stwierdza niemożność rewolucji rosyjskiej kierowania ruchem rewolucyjnym innych narodów. Narody te mają wyższą kulturę, ruch rosyjski jest rozbity na kilka kierunków, a hasło rosyjskiej republiki socjalistycznej nie zaspokoi żądań innych narodów. „Programowo i teoretycznie, stwierdza Daszyński, rzecz ta da się rozwiązać tylko przez śmiałe i otwarte postawienie niepodległej republiki polskiej, jako celu dla narodu polskiego… Cały dotychczasowy rozwój narodu i naszej partji dążył do tego usamodzielnienia się zupełnego, do stanięcia na własnych nogach, krótko mówiąc do niepodległości… Wszystko to nie przeczy oczywiście ani na jotę międzynarodowemu braterstwu, ani rewolucyjnej solidarności między walczącymi zastępami rewolucji…“ W dalszym ciągu występował przeciw nadużywaniu broni straj-