Strona:PL Adam Zagórski - Żołnierskie piosenki obozowe.djvu/28

Ta strona została uwierzytelniona.

Są też w szkole i ułani, Którzy brzęczą ostrogami.
Lecz cóż, że mu ona dzwoni, Chodzi pieszo, niema koni.
Lecz wnet skończą się niedole, Szkoła nasza pójdzie w pole.
Pokażemy co umiemy, Gdy śmierć Moskwie przyniesiemy.



KOMENDANCI RANO WSTAJĄ


Komendanci rano wstają, Żołnierzowi spać nie dają. To bieda. To bieda, oj to to to, To bieda. To bieda niedola.
Ledwieś zdążył wciągnąć gacie, Już na pole smaruj bracie. To bieda i t. d.
I w noc ciemną cię pognają, Nosa utrzeć ci nie dają. To bieda i t. d.
Lecz gdy przez wieś wędrujemy, Ładne panny całujemy. Nie bieda, Nie bieda — To dola!
Panny cenią nas wysoko, Robią do nas perskie oko. Nie bieda i t. d.
A my zawsze pełni chwały, Mamy swoje ideały. Nie bieda i t. d.
Lecz gdy przyjdą egzaminy, To nam wszystkim zrzedną miny. To bieda i t. d.



PIOSENKA O LEKARZACH

[1]

Hej! żołnierze, chowaj brzuchy, Bo tu jadą łapiduchy. To mi da, to mi da, łapiduchy.
Zaraz w brzuchu zrobią dziurę, I cholerę wleją w skórę, To mi da, to mi da, łapiduchy.
Żeby nie było za mało, Wnet tyfusem żgną cię w ciało. To mi da, to mi da, łapiduchy
A jak im nie umrzesz zaraz, Będziesz z ospą miał ambaras. To mi da, tu mi da łapiduchy.
Gdy żołądek masz zaparty, Aspiryny weź pół kwarty. To mi da, to mi da, łapiduchy.
Gdy cię w uchu zabolało, Aspiryny kwartę całą. To mi da, to mi da, łapiduchy.


  1. Przypis własny Wikiźródeł Pieśń powinna być śpiewana na melodię pieśni Komendanci rano wstają (wg spisu treści).