Strona:PL Adam Zagórski - Żołnierskie piosenki obozowe.djvu/29

Ta strona została uwierzytelniona.

Kiedy ślepniesz bez przyczyny, Łykaj wiadro aspiryny. To mi da, to mi da, łapiduchy.
A gdy cię zatrzęsie febra, zleją ci jodyną żebra. To mi da, to mi da, łapiduchy.
Gdy wyrostek ci dolega, Wnet jodyna zapobiega. To mi da, to mi da, łapiduchy.
Kiedy rękę masz złamaną, Posmarują Ci kolano. To mi da, to mi da, łapiduchy.
A jak rannyś jest niebożę, Tylko piła dopomoże. To mi da, to mi da, łapiduchy.



WOJNA LEKARSTWEM


Medycynie naszej doby Nikt nie wierzy — nie. Szczęściem wszystkie dziś choroby, Wojną leczą się.
Choryś człek, Idź bracie na wojenkę. Straw ten lek, A będziesz żył przez wiek. (bis)
Cierpisz bracie na zaparcie Od szeregu dni — Niech no przyjdzie pierwsze starcie, Jużeś zdrów — aż grzmi!
Choryś człek, Idź bracie na wojenkę. Straw ten lek, A będziesz żył przez wiek. (bis)
Chory był na zatłuszczenie, Aże w oczach puchł, Marszy trzy — jedno ćwiczenie, I już stracił brzuch.
Choryś człek, Idź bracie na wojenkę. Straw ten lek, A będziesz żył przez wiek (bis)
Do jedzenia nie miał werwy, Miał zieloną twarz. Dziś stare zmiata konserwy I Rindfleischgulasch.
Choryś człek, Idź bracie na wojenkę, Straw ten lek, A będziesz żył przez wiek. (bis)
Choć ci serce w piersi drga tak, Że zapiera dech, Pójdziem na Moskala w atak, Będziesz gnał za trzech.
Choryś człek, Idź bracie na wojenkę, Straw ten lek, A będziesz żył przez wiek. (bis)
A gdy kochasz się namiętnie, Stąd serdeczny ból, Wykuruje cię doszczętnie, W serce parę kul.
Choryś człek, Idź bracie na wojenkę, Straw ten lek, A będziesz żył przez wiek. (bis)