bliżej wejrzy, żadnej wątpliwości w tej mierze nie dopuszczają.
Kodeks, nadawszy testatorom prawo w pewnych warunkach dysponowania spadkiem, jednocześnie zapewnił im możność zmiany i odwołania, w miarę potrzeby i okoliczności, w szeregu odnośnych przepisów, poczynając od art. 1035. Już w tym pierwszym artykule tkwi zamiar prawodawcy nieczynienia trudności przy odwołaniu. W pierwotnej redakcyi tego przepisu było proponowane, że odwołanie może być dokonane w formach ustanowionych dla testamentów, przy dyskusyi w radzie stanu objawiono żądanie formy notaryalnej, co mogłoby stanowić znaczne ograniczenie, przy ostatecznem przecież rozpatrzeniu w trybunacie dopuszczono formę notaryalnego aktu obok form testamentowych i w ten sposób ustalono obowiązującą redakcyę w duchu rozszerzenia sposobów odwołania, przy czem jednak wyrażenie «dans l'une de formes reqnises pour les testaments» zastąpiono dosadnym zwrotem «par le testament»[1], który obejmuje w sobie formy testamentowe wszelkiego rodzaju. Mylnie z tej zmiany słów powódka wyprowadza wniosek, że poza aktem notaryalnym odwołanie może nastąpić tylko za pomocą testamentu, obejmującego nowe dyspozycye w miejsce dawniejszych, tego przepis nie zastrzega, wymaga tylko testamentu, a więc aktu, odpowiadającego formom testamentowym i dotyczącego majątku po zmarłym. Otóż Zagórski, odwołując zapis dla hr. Grabowskiej, czynił dyspozycyę, która odnosiła się do jego majątku i milcząco powoływał do spadku swoich sukcesorów z prawa, którzy przez ten zapis byli od dziedziczenia usunięci. Jeżeli się doda, że odwołanie to napisał w mieszkaniu siostry swojej Buszczyńskiej i złożył go w ręce jednego z siostrzeńców, a synów tejże siostry, to zamiary swoje ujawnił i zadokumentował zbyt jasno, aby to wymagało dalszego dowodzenia. Na wszelki przypadek, gdyby
- ↑ Fenet — T, XII str. 399, 435 i 463.