Strona:PL Adolf Suligowski - Z Ciężkich Lat.djvu/82

Ta strona została uwierzytelniona.

sterunków, pozbawiano warunków bytu i staczano głębiej w otchłań upadku.
Byliśmy podobni do kupca, którego byt katastrofa podważyła i któremu sądzonem było przechodzić powoli przez wszystkie szczeble upośledzenia i nieszczęścia.
Zdawało się, że w tych warunkach samo życie zgaśnie i zniknie, a przecież tak się nie stało; okazało się, że nawet wśród ruin i katakumb można życie zachować, uczucia krzewić, ideały pieścić! Okazało się, że z tych nizin wydziedziczenia pieśń z równą siłą płynie do Nieba! Dałby Bóg, aby nowe pokolenie w dalszej przyszłości znalazło lepsze warunki, aby los ochronił go od dalszego upadku, aby zdołało choć powoli odzyskać utraconą pozycyę, aby mogło stanąć w położeniu kupca, który zaczyna się odrabiać, którego położenie trudne łagodzi pociecha, że kres niepowodzenia minął i że może być mu nadal lepiej.
W dniu tej dzisiejszej rocznicy nie pozostaje mi, jak przypomnieć to znane, ale jedyne mądre hasło: łączmy się i wspierajmy, a przedewszystkiem pomagajmy młodszym i pamiętajmy o tych, którzy w naturalnej rzeczy kolei zastąpić nas muszą.