wdrapał się w celi na piec, rzucił się głową na dół i znowu bezskutecznie, złamał tylko szczękę, a głęboka bruzda, która później pod bujną ukrywała się brodą, stanowiła dowód tego nowego kroku rozpaczy. Sądzonem było, aby więzień wychylił aż do końca swój kielich goryczy. W roku 1851 otrzymał skazanie do ciężkich robót na Syberyi i odbył przy ówczesnej komunikacyi i przy ówczesnej dyscyplinie etapami, pieszo, podróż od Warszawy do głębin kopalni syberyjskich. Etapów po drodze było 270, tę pielgrzymkę krzyżową zmarły uważał za najcięższe udręczenie, jakie go w życiu spotkało.
Po uwolnieniu od kary mieszkał czas jakiś w Kiachcie, skąd powrócił do kraju przed rokiem 1860 na zasadzie manifestu Aleksandra II.
Przyjaciele zajęli się nim, wyrobili mu zawczasu miejsce radcy prawnego w ordynacyi Zamoyskich i przygotowali nawet mieszkanie. Opowiadają, że nazajutrz po powrocie do Warszawy znalazł się już w swojem mieszkaniu i objął obowiązki nowego urzędu. Wkrótce potem wstąpił w szranki adwokatury, otrzymawszy nominacyę na adwokata przy sądzie apelacyjnym.
W kraju zbliżały się nowe wypadki. Krajewski obok zajęć zawodowych przyjął udział w życiu publicznem. Otoczony aureolą męczeństwa, powołany został w roku 1861 do tak zwanej delegacyi warszawskiej, która, jak wiadomo, sprawowała przez czas jakiś rządy moralne w kraju. Ze śmiercią Krajewskiego zeszedł, jak się zdaje, ostatni z jej członków do grobu. Wnet potem, gdy z mocy wyjednanego przez Wielopolskiego ukazu powstały rady municypalne, wybrano go na członka rady municypalnej w Warszawie.
Ruchliwość i czynność na tych stanowiskach i zbliżenie do Zamoyskiego ściągnęły na niego podejrzenie, w r. 1862 skazany został na zesłanie do Archangielska. Na szczęście przyjaciele jego w Petersburgu, a w ich liczbie Włodzimierz Spasowicz, rozwinęli starania, w następstwie których przywie-
Strona:PL Adolf Suligowski - Z Ciężkich Lat.djvu/90
Ta strona została uwierzytelniona.