Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 249.jpeg

Ta strona została przepisana.

a resztki zamienią się na Moskali. Biedny lud umrze przed rozpoczęciem swego życia.
Kilka godzin zabawiwszy między Oroczonami, opuściłem jurty i jadąc pomiędzy zbożami wjechałem w dolinę Goły, ciągnącą się między wysokiemi górami nad strumykiem tegoż nazwiska. W miejscu, w którem się dolina rozszerza z powodu zejścia się dwóch strumyków, jadąc do Kułtumy trzeba skręcić na prawo w dolinę Szałdemaru. Od skały wapiennej, zwanej Biały Kamień, dolina Szałdemaru staje się bardzo ponurą i dziką. Modrzewia i sosny ciemnym płaszczem pokryły ogromne góry i dno ciasnej doliny, tu i owdzie z gęstych zarośli skały groźnie wyglądają, usypiska zaś skalne porosły rododendronem, głogiem, chwastami i rozlicznemi krzewami, których gałęzie plączą się i wiążą nad roztrącającym się o kamienie strumykiem. Dolina Szałdemaru ma półszóstej mili długości. Na całej tej przestrzeni niema ani jednej chaty, niema łąk i miejsc odkrytych: wszędzie dwa ponure rzędy gór, leśna puszcza i skalne rumowiska nasuwają się przed oczy podróżnemu. Wóz toczy się po kamieniach, po mokrych i trząskich miejscach, przez pnie, powalone drzewa i tysiączne zawały, przez które niewiem, dla czego konie nóg sobie nie połamią, a wóz w drobne kawałki niezgruchocze się? Nieznam w Dauryi przykrzejszej drogi i dzikszej nad szałdemarską dolinę, a przecież kwiaty stroją kamieniste stoki jej gór i wybijają się ku słońcu z gąszcza krzewów. Krzaczki tawuły (spirea sorbifolia) pełne białych bukietów, ślicznie się odbijają od ciemnego tła boru; rośnie jej tu, jak i we wszystkich dolinach Dauryi, wielkie mnóstwo. Rododendron już okwitł, lecz za to wysokie łodygi wierzbówki (epilobium angustifolium) okryły się pięknym różowym kwiatem; w tutejszych górach wierzbówka bujnie wyrasta i okrywa znaczne spłazy ziemi. Z grubych mchów podnoszą się krzaki malinowe, głogowe, kniażenica (rubus arcticus) i inne. Deszcz dzisiaj utrudza nam podróż. Chmury siadły na wysokich szczytach i jako mokry, gęsto ciekący strop zawisły nad doliną. Szałdemar wezbrał i spieniony pędzi z wielką gwałtownością. Spadek jest tak nagły, że bieg jego ma pozór kaskady. Modrzewia zgięte i wyrwane