Ojca Ojdipa los
I wam wymierzył swój cios,
Erynji siła
Dziś się i na was sprawdziła!
∗
∗ ∗ |
Zakłuci, wzajemnie zakłuci!
Brat gniewnie na brata się rzuci!
Dwa miecze! Dwie piersi przebite!
O straszne ofiary swej chuci!
O Klątwy, żałobą owite,
Przyczyny wylanej krwi bratniej!
O dniu ty ostatni! ostatni!
Mówisz o ciosie, który zniszczyć miał
Sławę ich domu i kwiecie ich ciał,
Kiedy ojcowskiej klątwy siew
Do waśni podżegnął im krew.
Jęk idzie po mieście ponury!
Hej! jęczą bramice i mury!
Po ziemi, po naszej macierzy,
Rozgłośne, żałosne drżą wtóry.
Przy bramie rodzony brat leży,
A skarby, dla których dziś padli,
Nieznani następcy rozkradli!
O, rozdzieliła zawistna ich złość
Pomiędzy obu tę ojcowską włość.
Lecz chwał rozdzielca, wojny Kneź,
Podzięki nie weźmie za rzeź!
∗
∗ ∗ |