Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/189

Ta strona została przepisana.

KRÓL.
A po niej kto dziedziczy? Miała królewica?
PRZODOWNICA CHÓRU.
Dwudzietny Belos, rodzic mojego rodzica.
KRÓL.
I tegoż wyjaw imie wszechmądre dla świata.
PRZODOWNICA CHÓRU.
Danaos. Pięćdziesięciu zaś jest synów brata.
KRÓL.
A ten jak się nazywa? Powiedz mi dokładnie.
PRZODOWNICA CHÓRU.
Ajgiptos. Wiesz już wszystko, więc niechaj nie spadnie
Na ród ten nasz argiwski żadna klęska, panie.
KRÓL.
Tak, widzę, że od wieka macie na tym łanie
Swe prawa. Ale jakież przygnały was losy
Z ojczystych waszych dziedzin pod nasze niebiosy?
PRZODOWNICA CHÓRU.
Pelasgów królu! Mnogie spadają na ludzi
Nieszczęścia i gdy zło się do lotu przebudzi,
To skrzydła ma niejedne. Na życie tułacze
Któż myślał, że pójdziemy? I oto rozpacze
Pędziły nas do Argos, do tej ziemi świętej
Przygnały nas ku łożu małżeńskiemu wstręty.
KRÓL.
Dlaczego u bóstw wojny poszukujesz schroni,
Owite białą wełną mając różdżki w dłoni?
PRZODOWNICA CHÓRU.
Bo nie chcę niewolnicą być w Ajgipta domu.