Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/192

Ta strona została przepisana.

Tyś sam jest pan!
Ty sam prytanów masz władzę!
Ten łan,
Ten lud,
Ta świętość ołtarzy —
Wszystko na twoje rozkazy!
Za wszystko skinienie twe waży,
Na straży
Wszystkiego twój tron,
Twe berło jedynowładne!
Tylko wystrzegaj się zmazy!
KRÓL.
O, niechaj wszelka zmaza na mych wrogów spada!
Dopomódz wam bez szkody trudna będzie rada!
A jakżeż nie wysłuchać waszych próśb? Zaiste!
Lęk chwyta mnie głęboki! Azali na mgliste
Mam ważyć się koleje? Na niepewność losów?
CHÓR.
Ty z Tym się waż,
Na Tego patrz,
Co patrzy na nas z niebiosów!
Za płacz,
Za twarz,
Pokalaną łzami,
Gdy biedny dozna bezprawi,
Zeus, który zawsze jest z nami,
Zbiegami,
Gorzki zsyła plon!
Serca on karze zdradne
I nic go nie ułaskawi!