Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/216

Ta strona została przepisana.

Co tchu do łodzi! Bo jestem gotowy
Wszystkie ci włosy powyrywać z głowy!


∗                    ∗

CHÓR.
Ty ojcze, ach!
Zaliby zgubić nas miał
Twój chram?
By pająk z siatką
Zbliża się k’nam
Czarny ten, czarny stwór!
Strach! strach!
Szał mnie ogarnia, szał!
Broń-że swych cór,
O ziemio! Wszak nasząś ty matką!
Broń-że nas dłońmi swojemi,
O Zeusie, synu tej ziemi!
GONIEC.
Obawiać się twych bogów wszak nie mam powodu:
Nie strzegą mnie starego, nie strzegli za młodu.

*

CHÓR.
Wąż wstrętny, ach!
Do naszych zbliża się ciał!
Zły płaz!
Z zawiścią rzadką
Napada nas.
Żmii dwunożny stwór!
Strach! strach!
Szał mnie ogarnia, szał!
Broń-że swych cór
O ziemio! Wszak naszą-ś ty matką!