Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/230

Ta strona została przepisana.



Pragnąc publiczności naszej uprzystępnić zrozumienie »Orestei«, dążyłem w przekazaniu jej do możliwie największej prostoty; z tej racyi też unikałem tzw. archaizowania, które zawsze niepotrzebną będzie sztucznością, zwłaszcza, gdy idzie o Ajschylosa, twórcę, według moich wyobrażeń, zupełnie współczesnego.
»Agamemnona« i »Eumenidy« spolszczyłem na podstawie tekstu Henryka Weila, »Choefory« z edycyi Wilamowitza[1], którego studya i przekłady otworzyły mi oczy, jak należy pojmować i jak w języku dzisiejszym odtwarzać wiecznie żywą, nieśmiertelną tragedyę grecką.

Znaczy to, że przekład mój nie jest filologiczny. Grecy oryginał swój rozumieli, nad filologicznem tłumaczeniem Humboldta-Hermanna lub naszego Węclewskiego trzeba łamać sobie głowę i niejednokrotnie powiedzieć: nie rozumiem. Mimo to przekład mój jest wierny, choć nie zawsze zewnętrznie, bo na to nie pozwala odmienny charakter składni mowy naszej. Dla rymu — użyłem go z powodów rzeczowych nie tylko w chórach, ale i w dialogu — na żadne, oprócz kilku nic nie znaczących, bardzo drobnych wstawek, nie pozwalałem sobie ustępstwa.

  1. Wilamowitza wydanie »Agamemnona« wyczerpane, »Eumenidy« jego o ile wiem, dotąd nie wyszły.