Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/330

Ta strona została przepisana.

ELEKTRA.
Posłucham. Gdy się modlić u grobu przestanę,
Podacie mi objaty, drużki me kochane.
PRZODOWNICA CHÓRU.
Tak, módl się, jak się modlić płód królewski może,
My czekać będziem znaku w milczącej pokorze.
ELEKTRA.
Wszechmocny nieb wysłańcze i umarłych świata!
Ku tobie dziś, Hermesie, prośba moja wzlata:
O spraw, by, pomni mordu, podziemni bogowie
Raczyli mnie wysłuchać! A przedsię w tem słowie
O łaskę Ziemi proszę, tej wielkiej macierzy,
Do której wszystko wraca, by na żywot świeży
Wypuścić nowe kiełki... Skrapiając mogiłę
Rodzica, tak się modlę: Ojcze! Światło miłe
Oresta niechaj w naszym zajaśnieje domu!
Bo straszni my nędzarze, żywiący się sromu
Potrawą, precz wygnani przez matkę, dla męża,
Ajgista, współwinnego twej śmierci!... Zwycięża
Naokół ręka zbrodni. Jam dziewką, a w cudzej
Dziedzinie brat, ci zasię, głodnych chuci słudzy,
Na trudów twych dobytku bez miary się pasą.
Z młodzieńczą Orestesa pozwól zejść się krasą
W ojczyźnie — o to dzisiaj do ciebie się modlę.
Mnie dłoń zachowaj czystą, iżbym nie tak podle
Czyniła, jako matka; rozum daj i serce
Poczciwe!... Tyle za nas... A twoje morderce
Niech ściga krwawy mściciel; ci, co cię zabili,
Niech padną, luby ojcze, zabici! Ni chwili
Nie waham się tej klątwy ściągać na twe wrogi.
Zaś na nas oby spłynął strumień łaski błogi