Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/339

Ta strona została przepisana.

Biedny, tułaczy nasz los! Cierpienia po drodze nam rosną.
Co złe jest, co dobre, kto wie? Czyż klątwa nie zniknie nam z ziemi?
PRZODOWNICA CHÓRU.
A jednak jeszcze sprawić może bóg,
Że pieśń tryumfu spłynie z waszych warg.
Dziś przy tym grobie pełno łez i skarg,
Jutro weselnie zamku tego próg
Powita męża, co złu zdeptał kark.
ORESTES.
Czemużeś, ojcze mój,
Nie padł chwalebnie pod Troją,
Likijskim powalon oszczepem?
Sławy promienny byłby spłynął zdrój
Na głowy twych dzieci, co w hańbie tu stoją.
Nad morzem, pod niebios tych sklepem,
Przegodny miałbyś kurhan, cnym sypany wojom.
CHÓR.
Druh swoim druhom, śród podziemnych pól
W monarszej panuje chwale;
Z książęty mrocznych niw
Zasiada razem władny kroi,
Tak, jako wówczas, kiedy, żyw,
Złociste berło wspaniale
Nad lądy dzierżył i fale,
Dla świata poszana i dziw.
ELEKTRA.
Nie ojcu było tam ledz,
Na polach Troi, w żołnierzy
Walczących rozlicznym szeregu!
Morderca jego precz od naszych miedz