Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/422

Ta strona została przepisana.

Od waśni ponurej
Chrońcie wszelaki dom,
Gaście srom,
O panie, bogom miłe!
ATENA.
Taka życzliwość ich dla naszej ziemi
Szczęścia gotuje mi zdrój;
Więc hołdy składam źrenicom Pejtony,
Iże spojrzały na ten język mój
I na me serce w tym chwalebnym sporze
Z bóstwy nieugiętemi.
Zwyciężył Zeus, bóg
Słowa pokoju, bo nigdy nie może
Paść, zwyciężony,
Śród swoich dróg,
Kto dobru nie skąpił obrony.
CHÓR.
Gród ten wasz
Pod swą straż
Wzajemna niech miłość bierze,
By nie szalały rokosze!
A jeśli już krwi się napoi
Ta ziemia, tak niechaj nie stoi
O pomstę krwawą —
Te wam przynoszę
Dzisiaj życzenia!
W zgodzie się tylko iści,
W zgodzie się szczęście rozplenia!
Miłości niech serce strzeże,
Bądźcie też, o to was proszę,
Łączni szczerze