Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/82

Ta strona została przepisana.

Zostawia nieutulnej. I Seisames ginie
Pospołu, urodzony w mizyjskiej krainie.
Tarybis też, Lirnejczyk, do mogiły schodzi,
Naczelny pan pięć razy pięćdziesięciu łodzi,
Mąż wielce urodziwy. Wszyscy śród tej klęski
Nieszczęsną padli śmiercią. A i wódz zwycięski
Kilików, Syennesis, on, co mestwem swojem
Dokuczył nieraz wrogom, nie mógł się przebojem
Wybawić z rąk zaguby... Same-m ci hetmany
Wymienił: część to ledwie straty nieprzebranej.
ATOSSA.
Największą mi niedolę objawia twa warga...
Zaiste! wstyd i boleść sercem Persów targ<t.
Lecz, aby do początku nawiązać, mów dalej,
Jak wielką była liczba okrętów na fali
Tej morskiej, przez Helladę wysłana, że w rzadkiej
Rozprawie śmiała zmierzyć z naszymi się statki?
GONIEC.
O liczbę jeśli idzie, juścić, że przewaga
Po naszej była stronie. Prawda bowiem naga,
Że oprócz wyborowych dziesięciu, wrogowie
Okrętów mieli ledwie trzy setki, a powie
Mój język, że król Kserkses miał ich tysiąc cały.
Zaś kromie tego mnóstwa jeszcze mu zostały
Pospiesznych dwa sta siedem. Odrzeknijcie sami,
Czy w bitwie tej słabszymi byliśmy? Nie! Z nami
Źle jakiś bóg postąpił: szeregi nam całe
Wytracił, gwicht nierówny pokładłszy na szale.
ATOSSA.
A zatem niezniszczalne są ateńskie wieże?