Strona:PL Ajschylos - Cztery dramaty.djvu/89

Ta strona została przepisana.

ATOSSA.
O biada mnie nieszczęsnej! Wszystko wojsko padło!
O, dziwnie mi się w nocy jawiące widziadło,
Jak jasno ty mi całą wy wróżyłoś dolę.
Wy źleście tłomaczyli! Waszą przecież wolę
Chcę spełnić, pójdę korna błagać moce boże,
Święcony wezmę kołacz i Ziemi go złożę
I zmarłym na ofiarę. Wzdyć się nie odstanie,
Co stało się dotychczas, lecz może błaganie
Odwróci zło idące! Waszą zaś jest sprawą,
Nieść wierną mi poradę w tę godzinę krwawą.
Pocieszcie mego syna, zawiedźcie do domu,
By świeżych klęsk nie dodał do klęsk tych ogromu.

Znika.

CHÓR.
Zeusie, ty królu,
Dumny i mnogi
Zniszczyłeś wojsk naszych huf
I miasto Suzy oraz Ekbatanę
W czarnymś pogrążył dziś bólu!
W objęciach trwogi,
Ślozą zalane,
Jęczą szeregi wdów.
Miękkie ich ręce pieszczone
Niewieścią targają zasłonę!
Puchowe łozę
Rozkoszy młodej
Opustoszało!
Małżeńskie minęły gody
I pierś się utulić nie może,
Tonąca w zdroju łez!
I ja ten straszny opłakuję kres.