Rozkazy rodzicowe. Takie to mój skory
Czci język władne bóstwa. Obok nich Palladę[1],
Mędrczynię, w swoich modłach przepokornych kładę
I nimfy, w korycyjskich skałach skryte władztwo
Mające[2], gdzie się gnieżdżą demoni i ptactwo
Wszelakie szuka schronu. Bromiosa[3] pomnę,
Co stał się tego miejsca panem, gdy niezłomne
Swe siły zwrócił gniewnie przeciw Pentejowi[4]:
Bachantki swe nań puścił, wiedząc, że go złowi
Ich sfora i zaszczuje na śmierć, ni zająca.
Niech będzie też wspomniana krynica szemrząca
Plejstosa[5] — wraz z potężną mową Posejdona[6],
A wkońcu Zeusa wzywa warga rozmodlona,
Ze wszystkich najwyższego. Teraz, wieszczb mistrzyni,
Na tronie swym zasiędę. Niech się łaska czyni
Nade mną, większa dzisiaj, niźli w innym czasie.
Zebrani Hellenowie mogą wejść, a zasię
W porządku, jaki los im wyznaczył[7] i droga
Zwyczaju. Głosić będę świętą wolę boga.
Strach mówić, strach jest patrzeć! Z domu Loksyjasza
Precz widok mnie wypędził, co tak mnie przestrasza,
Że w głowie mi się mąci, biegają me ręce,
Lecz stopy się nie ruszą: stopy niemowlęce
Ma z trwogi moja starość! Odbiegł duch mnie wszytek!
W wieńcami obwieszony wstępuję przybytek
I oto widzę męża, jako głaz ołtarza,
O łaskę błagający, haniebnie znieważa[8]:
Dłoń jeszcze krwią ocieka na tem miejscu świętem,
Miecz nagi trzyma w dłoni wraz z oliwnym prętem,
W wełnianą, białą wstęgę owitym troskliwie[9] —
Spostrzegłam to wyraźnie. A przy nim — o dziwie! —
- ↑ Pallada — Atene, bogini mądrości.
- ↑ i nimfy, w korycyjskich skałach skryte władztwo mające — właściwie w korycyjskiej jaskini w południowej stronie Parnasu.
- ↑ Bromios — Dionizos, Bakchus.
- ↑ Penteus — mityczny król Teb, który sprzeciwiał się zaprowadzeniu kultu Dionizosa; rozgniewany bóg straszliwie go za to ukarał; mianowicie matka jego, Agawa, w szale bakchicznym rozszarpała go, sądząc, że ma przed sobą lwa; los jego jest tematem tragedji Eurypidesa „Bakchantki“.
- ↑ krynica szemrząca Plejstosa. — Plejstos, rzeczka koło Delf; bóg rzeki Plejstos był ojcem nimf korycyjskich.
- ↑ Posejdon — władca morza.
- ↑ zebrani Hellenowie mogą wejść, a zasię w porządku, jaki los im naznaczył. — Pielgrzymi, przybywający do Delf po wyrocznię, wchodzili do świątyni w porządku, który wskazywało losowanie, gdyż Grecy sądzili, iż bóg kieruje losami i sam wskazuje w ten sposób porządek zapytań.
- ↑ i oto widzę męża, jako głaz ołtarza... haniebnie znieważa — Głaz ołtarza t. j. omfalos, największa świętość wyroczni delfickiej, uważany był za pępek ziemi.
- ↑ wraz z oliwnym prętem, w wełnianą, białą wstęgę owitym troskliwie — symbol błagania. U Greków istniał obrządek t. zw. hikesji, religijnego błagania: błagalnik, trzymając w ręku gałąź oliwną, owitą w wełniane białe wstęgi, siadał przy ołtarzu lub też dotykał ręką kolan i brody tego, kogo błagał o łaskę. Odmówić takiemu błagalnikowi było grzechem, obrazą Zeusa Hiketjosa, patrona błagalników. Orestes zjawia się w świątyni Apollina, jako hiketes — błagający o oczyszczenie od zmazy zabójstwa.