zaznaczam i nie mógł jej wytłumaczyć, którą wszakże zauważyli wszyscy uczęszczający do teatrów.
Nie widziano nigdy u Małgorzaty innych kwiatów jak tylko kamelie. Z tego też względu, zwano ją u pani Barion, jej kwiaciarki — „Damą kameliową” i ten przydomek jej został.
Tymczasem od trzech lat blizko, od czasu podróży do Bagnères, żyła tylko ze starym księciem cudzoziemskim, nadzwyczaj bogatym, który usiłował wyciągnąć ją z brudów przeszłości, na co ona chętnie przystawała.
Oto, co mi o tem mówiono:
Na wiosnę, r. 1842 Małgorzata była tak słabą, tak zmienioną, że lekarze nakazali jej wody i wyjazd do Bagnères.
Tam, wpośród chorych, znajdowała się córka księcia, która chorowała nietylko na tę samą słabość, ale miała nawet taką samą twarz jak Małgorzata, tak dalece, że możnaby je wziąść za dwie siostry. Tylko, że młoda księżna była w trzecim stopniu suchot i w kilka dni po przybyciu Małgorzaty — umarła.
Pewnego dnia, książę, pozostały w Bagnères, jak ten, któremu pochowano w ziemi część serca, spostrzegł Małgorzatę na zakręcie jednej alei.
Zdawało mu się, że widzi cień swego dziecięcia, i idąc ku niej wziął ją za rękę, uścisnął ze łzami i nie pytając się, kto ona, prosił o pozwolenie odwiedzenia jej i kochania w niej żywego obrazu swej zmarłej córki.
Małgorzata, będąc sama jedna w Bagnères, tylko
Strona:PL Aleksander Dumas-Dama kameliowa.djvu/014
Ta strona została uwierzytelniona.