Ta strona została uwierzytelniona.
mania przyrzeczenia i że nie chce dłużej przyjmować dobrodziejstw człowieka, którego zdradza.
Książę przez ośm dni nie pokazał się; było to wszystko, co mógł zrobić, a ósmego dnia przyszedł błagać Małgorzaty, by go przyjęła, obiecując jej, że ją weźmie taką jak jest, byle tylko mógł ją widzieć i przysiągł jej, że nigdy żadnego wyrzutu jej nie uczyni.
Oto jak się miały rzeczy w trzy miesiące po powrocie Małgorzaty, to jest w listopadzie lub grudniu 1842 roku.