lub ty go kochasz, czy wreszcie ta podwójna miłość jest dla niego szczęściem, a dla ciebie rehabilitacyą — wiedzianoby tylko jedną rzecz, to jest, że Armand Duval pozwolił na to, by dziewczyna utrzymywana, wybacz moje dziecię, że ci to zmuszony jestem powiedzieć, sprzedała dla niego wszystko, co miała! Później przyszłyby dnie wyrzutów i żalów, bądź tego pewna, tak dla ciebie, jak i dla niego i oboje dźwigalibyście kajdany, których nie moglibyście skruszyć. Cóżbyście wówczas zrobili? Twoja miłość stracona, przyszłość mego syna zniszczona, a ja, jego ojciec, otrzymałbym nagrodę tylko w jednem dziecięciu, spodziewając się jej od dwojga...
„Jesteś pani młoda, piękna, życie cię pocieszy, jesteś szlachetna, a wspomnienie dobrego czynu odkupi wiele złego z przeszłości. Od sześciu miesięcy, jak cię Armand zna, zapomniał o mnie zupełnie. Cztery razy do niego pisałem, a on nie pomyślał o odpowiedzi dla mnie ani razu. Mogłem umrzeć, a onby o tem nie wiedział!...
„Jakiekolwiek są wasze zamiary żyć inaczej, niżeście dotąd żyli, Armand, który panią kocha, nie zezwoli na zamknięcie się, na jakie skazani będziecie w skutek skromnej waszej pozycyi, a która dla twej piękności, nie jest odpowiednią. Kto wie, coby wówczas robił... Grał, o tem wiem, lecz w chwili upojenia, mógłby stracić część tego, com zebrał przez ciąg lat wielu, na posag mej córki, dla niego i dla spokoju mych dni w starości! To, co mogło się było stać, może jeszcze się przytrafić.
Strona:PL Aleksander Dumas-Dama kameliowa.djvu/259
Ta strona została uwierzytelniona.