— Nie, pani, ja oddaję każdemu, co mu się należy. Robespierre poprowadził Ludwika XVII-go na szafot, Napoleon Vendome na kolumnę. Ten stworzył równość, która upadła, ten drugi równość, która się wznosi; pierwszy prowadził królów na gilotynę, jego następca — prosty lud na pola, na których koronę zdobyć można. Co nie przeszkadza, by obaj nie byli jednem i tem samem: rewolucjonistami.
— Ej! panie de Villefort!... Wszystko, coś powiedział, pachnie mi jakoś bardzo rewolucją. Przebaczam ci jednak; trudno wymagać, aby syn żyrondysty nie miał zarzewia komuny.
Żywy rumieniec wystąpił na czoło pana de Villefort.
— Nie ukrywam bynajmniej, że ojciec mój był żyrondystą, lecz i to dodać muszę, iż mimo to nie głosował on za śmiercią króla. Mego ojca ten sam teroryzm co i was wygnał z kraju i niewiele brakowało, aby głowa jego nie spadła na tem samem, co ojca pani, rusztowaniu.
— Masz słuszność — rzekła markiza — dodać jednak winieneś, że cierpieli oni za całkiem przeciwne sobie zasady, czego najlepszym dowodem, iż cała moja rodzina wytrwała w zasadach wspólnych wszystkim wygnańcom, gdy twój ojciec pierwszy pośpieszył z hołdem dla nowego rządu. Obywatel Noirtier — był tylko żyrondystą, hrabia Noirtier — był już senatorem.
— Mamo moja najdroższa — przerwała drażliwą rozmowę piękna blondynka — przypomnij sobie, żeśmy sobie przyrzekły nie wznawiać nigdy tych wspomnień niemiłych.
— Pani — dodał de Villefort — i ja łączę me prośby z prośbami panny de Saint-Meran i ja proszę, abyś raczyła raz na zawsze puścić przeszłość w niepamięć. Poco wywoływać wspomnienia, cofnięcie których nie jest już w mocy Najwyższego nawet? Bóg rządzić może przyszłością, nie cofnie wszelako klęsk i bólów przeszłości. Co do mnie, nietylko wyznaję różne od ojcowskich zasady, ale nawet inne noszę już nazwisko. Mój ojciec był, a może i jest dotąd jeszcze bonapartystą i nazywa się Noirtier, gdy ja jestem szczerym rojalistą i noszę nazwisko de Villefort.
Strona:PL Aleksander Dumas - Hrabia Monte Christo 01.djvu/058
Ta strona została uwierzytelniona.