dzieć, użył de Villefort dla zachowania tajemnicy, którą Dantes mógł był zdradzić lada chwila.
Jedynie prokurator królewski został złożony z urzędu, jako podejrzany o neutralizm w sprawie bonapartystowskiej.
Ledwo ugruntowała się na nowo władza cesarska, zaledwo rozbiegły się na wszystkie strony liczne i rozmaite rozkazy z owego małego gabinetu, gdzieśmy z racji Villeforta wprowadzili naszych czytelników, gdy błyskać zaczęły ogniki wojny domowej nie dość dobrze na południu przytłumionej.
Nie wiele brakowało, by cała burza odwetu spadła na rojalistów, zamkniętych w swoich kryjówkach i aby nie doznali oni najokropniejszych publicznych upokorzeń, gdyby któryś z nich na świat wyjść się odważył.
Naturalnym zwrotem rzeczy, sam właściciel okrętu, o którym wspominaliśmy jako o stronniku partii ludowej, wystąpił teraz na scenę; na niego przyszła kolej!
Był on, nie powiemy wszechwładnym, bo pan Morrel zbyt wiele posiadał roztropności i ostrożności jak każdy, co długą i ciężką pracą na drodze handlowej doszedł do majątku, ale jego zdanie miało wagę, było brane pod uwagę.
Głos jego, jak łatwo odgadnąć, podniósł się przedewszystkiem w sprawie Dantesa.
De Villefort, pomimo upadku królestwa pozostał na swem stanowisku — przyczajony; nawet małżeństwo odłożył do lepszych czasów.
Gdyby Cesarz utrzymał się na tronie, inne należałoby zawrzeć związki, liczył na ojca, że wynalazłby mu odpowiednią partię. Gdyby jednak przyszła druga jeszcze restauracja i Ludwik XVIII do władzy znów powrócił, wpływy państwa de Saint-Meran wzmogłyby się i związek ten u dworu przedstawiałby się ponownie jak najbardziej korzystnie.
Podprokurator królewski pozostawał przeto narazie na swej posadzie w Marsylji, gdy dnia pewnego otworzyły się drzwi i zaanonsowano mu pana Morrela.
Kto inny byłby pośpieszył na spotkanie wpływowego kupca i tym sposobem zdradził swe słabe położenie. Villefort atoli
Strona:PL Aleksander Dumas - Hrabia Monte Christo 01.djvu/116
Ta strona została uwierzytelniona.