Strona:PL Aleksander Dumas - Hrabia Monte Christo 01.djvu/208

Ta strona została uwierzytelniona.

królewskich” — ale to go mniej niepokoiło. Lecz i to podejrzenie znikło natychmiast, gdy Dantes huk dział zamku If przyjął z takim niewzruszonym spokojem.
Dantes przeto miał tę przewagę nad dowódcą, iż wiedział z kim miał do czynienia, gdy dowódca — o swym gościu nie wiedział nic a nic.
W takim stanie rzeczy przybyli do Livorno. — Gdy Dantes wysiadł na brzeg, odrazu udał się do fryzjera, aby kazać sobie obciąć włosy i brodę ogolić. Cyrulik przyglądał się jego uwłosieniu, lecz w końcu wziął się do pracy.
Po skończonej operacji, fryzjer podał mu zwierciadło, a wtedy Dantes, po raz pierwszy od lat czternastu zobaczył twarz swoją.
Czas i niewola nie pozostały bez śladów.
Gdy wstępował w mury zamku If, twarz miał okrągłą, szczerą i wesołą, dyszącą szczęściem.
Jakże się zmienił! Owalny rysunek twarzy wydłużył się, usta zacisnęły się i znieruchomiały; oczy, będące zwierciadłem duszy — tliły się posępnem światłem, cera nakoniec była jakby popiołem przysypana.
Głęboka, zdobyta w więzieniu wiedza, wybiła również swe piętno, nie tylko na twarzy, ale i na całej postaci. Z czoła bił blask myśli, oczy patrzyły rozumnie, ruchy pełne były wytworności i dystynkcji, aczkolwiek pełne siły.
Nawet głos zmienił się nie do poznania.
Gdy się Dantes przyjrzał sobie, posmutniał. Zmienił się, miało to i swe dobre strony. Jest wprost nie do pomyślenia, aby ktośkolwiek poznać go mógł na świecie. Sercem chyba. A więc poznałby go ojciec. Mercedes... może.
Po wyjściu od fryzjera, Dantes wstąpił do pierwszego lepszego magazynu i kupił sobie odzież majtka. Jak wiadomo, jest ona bardzo niewyszukana i składa się z białych pantalonów, koszuli w pasy i czapki frygijskiej.
Gdy tak ubrany stanął przed dowódcą „Młodej Amelji” — ten go nie poznał i Dantes musiał mu opowiedzieć całą historję swego rozbicia, ażeby ten uwierzył nakoniec.