Nie mogliśmy się dowiedzieć, kto odkrył mu tę tajemnicę, którą staraliśmy się najusilniej przed nim zachować. W każdym jednak razie odpowiedź ta ujawniła dosadnie charakter tego dziecka, to też dotknęła mnie ona do żywego, jednak opuściłem wzniesioną już rękę, a dziecko odeszło dumne widocznie z odniesionego nade mną zwycięstwa. Od tej chiwli stał się jeszcze bardziej zuchwały, terroryzując zwłaszcza Assuntę od której wyciągał pieniądze, tak, iż stale bywała bez grosza.
Mając zaledwie lat jedenaście obcował jedynie z młodzieżą dorastającą, przyczem wdawał się ze wszystkimi największymi łotrami w okolicy, co dało ten skutek, że parokrotnie mieliśmy u siebie odwiedziny policji, która szukała sprawców kilku brzydkich czynów.
To mnie przestraszyło. Zaczęło nam to grozić najgorszemi następstwami, zaś niepokój mój był tem większy, że musiałem się wydalić z domu na czas dłuższy.
Długo rozmyślałem, co mi wypada czynić, zwłaszcza, że mnie prześladowały jakieś złe przeczucia. W końcu postanowiłem wziąć ze sobą Benedetta; spodziewałem się, że czynne i surowe życie kontrabandzistów i ich niesłychana karność na pokładzie, zmienić zdołają charakter chłopca.
Wziąłem więc Benedetta na stronę i powiedziałem, że go zabieram ze sobą.
Pozwolił sobie powiedzieć wszystko do końca, a potem aż parsknął śmiechem, mówiąc:
— Czyś ty oszalał, mój wuju?... Tak mnie zazwyczaj nazywał gdy był w dobrym humorze — Głupibym być musiał chyba, gdybym zmieniał życie, które teraz prowadzę, na takie, jakie ty prowadzić musisz, to znaczy dobre i smaczne próżnowanie, na okropną pracę i trudy, w jakich ubiega twe życie. A mnie na co przepędzać noce na zimnie, lub prażyć się w upale dnia? Poco się kryć bezustannie i narażać na strzały i więzienie? By zyskać trochę pieniędzy? Ależ ja mam i bez tego! Czyż ich nie mam — ile ich tylko zapragnę? Assunta nie odważy się nigdy na to, by mi śmiała ich odmówić.
Osłupiałem na takie zuchwalstwo i na takie rozumowanie.
Strona:PL Aleksander Dumas - Hrabia Monte Christo 02.djvu/208
Ta strona została uwierzytelniona.