Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T2.djvu/295

Ta strona została uwierzytelniona.
—   295   —

— Mogłam jednak sądzić, iż Bóg stworzył mnie na to, mnie, córkę potężnego króla, skoro bowiem ugodził w jego życie, mógł również i w duszę ugodzić. Cierpiałam dużo i dużo matce mojej sprawiałam cierpienia; lecz przysięgłam, iż, jeżeli kiedykolwiek Bóg powróci mi stanowisko niepodległe, choćby nawet robotnicy, która pracą na chleb zarabia, nie zniosę już najmniejszego poniżenia. Nadszedł ten dzień; odzyskałam to, co mojemu stanowisku i urodzeniu przynależy; wzniosłam się do stóp samego tronu; radziłam, iż, łącząc się z księciem francuskim, znajdę w nim krewnego, przyjaciela, równego sobie; a przekonywam się, iż znalazłam pana, i to mnie oburza, najjaśniejszy panie. Matka moja o niczem wiedzieć ne będzie, ty, najjaśniejszy panie, którego szanuję i którego..
Król zadrżał; dotąd żaden głos nie pieścił tak jego ucha.
— Ty Najjaśniejszy Panie; raz jeszcze powtarzam, ty, który wiesz wszystko, przychodzisz tu do mnie, wcale może mnie nie rozumiejąc. Gdybyś nie był przyszedł, jabym poszła do ciebie. Niczego nie żądam, tylko upoważnienia, abym mogła swobodnie odjechać. Powierzam się twojej delikatności, Tobie, Najjaśniejszy Panie, jako mężczyźnie w całem znaczeniu tego wyrazu, abyś mnie rozgrzeszył i bronił.
— Siostrzyczko droga! — wyjąkał król, zgnębiony tą ostrą napaścią — czy zastanowiłaś się nad niezmierna trudnością urzeczywistnienia tego, co zamierzyłaś?
— Najjaśniejszy Panie, nie zastanawiam się, ja czuję. Napastowana będąc, instynktownie odpieram napaść; oto wszystko.
— Lecz co ci tu zrobili? Powiedz.
Księżna więc swoim kobiecym wybiegiem uniknęła wszelkiego zarzutu, a sama z obwinionej stawała się oskarżycielką. Bywa to nieomylnym znakiem poczuwania się do winy; lecz w tem złem nieuniknionem, najmniej nawet przebiegłe kobiety umieją znaleźć zwycięski punkt wyjścia. Nie spostrzegł się król, że przyszedł tu, aby jej powiedzieć:
— Coś ty zrobiła memu bratu, a ograniczył się tylko na: