Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T3.djvu/163

Ta strona została uwierzytelniona.




ROZDZIAŁ XXIV.
JESZCZE HISTORJA NAJADY I DRJADY.

Hrabia zaczął więc opowiadać wśród głębokiego milczenia, które jednakże zawierało w sobie coś groźnego.
— Pani — rzekł — Jego Królewska Mość pozwala, abym najprzód do Waszej Wysokości zwrócił mowę. Będę miał zatem zaszczyt powiedzieć Waszej Królewskiej Wysokości, że Drjada najczęściej zamieszkuje w dziupli dębów, a że jest to piękne stworzenie mitologiczne, przeto obiera sobie najpiękniejsze i największe drzewa.
Na tę przemowę, przypominającą pod przezroczysta osłoną sławną historję dębu królewskiego, który ostatniego wieczora tak wielką odegrał rolę, tyle serc uderzyło radośnie i niespokojnie, że gdyby Saint-Agnan nie miał czystego i donośnego głosu, byłby niezawodnie niedosłyszany.
— Od wstępu więc zaczynam — rozpoczął na nowo hrabia. — W Fontainebleau, w chatce miłej powierzchowności, mieszkali pasterze.
Jeden z pasterzy nazywał się Tyrsys, a do niego należały najbogatsze posiadłości, które otrzymał w spadku po rodzicach. Tyrsys jest młody i piękny, przymioty te zaś czynią go pierwszym z pasterzy w okolicy. Rzec nawet śmiało można, że jest jej królem.
Lekki szmer zachęcił opowiadającego, który mówił dalej:
— Siła jego równa odwadze; nikt, niema większej niż on zręczności na łowach, nikt więcej mądrości w radzie.