Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T4.djvu/136

Ta strona została uwierzytelniona.




ROZDZIAŁ XXIII.
HAMPTON COURT.

Wiadome zwierzenie, jakie Montalais uczyniła La Valliere, naprowadza nas naturalnie na głównego bohatera tej powieści, biednego rycerza, podróżującego dla kaprysu królewskiego.
Raul przebywa obecnie w Hampton Court.
Hampton Court, murowany, z cegły, z dużemi, pięknie zakratowanemi oknami, z tysiącem wieżyczek dziwacznej budowy i mnóstwem wodotrysków, podobnych do znajdujących się w Alhambrze, Hampton Court jest kolebką róż, jaśminów i niezapominajek. Tam rozkosz jest dla wzroku i powonienia, to najpiękniejsza ramka obrazu miłości, jaki namalował Karol II-gi, pośród lubieżnych malowideł Tycjana i Van Dycka. Hampton Court posiada w swej galerji obraz Karola I-go, króla męczennika, a ramy podziurawione są od kul purytańskich żołnierzy Kromwella w dniu 24 sierpnia 1648 roku, wówczas właśnie, kiedy tenże przyprowadził Karola I-go do Hampton Court, jako więźnia. Tam miał swój dwór król, upojony zawsze rozkoszą, król niegdyś tułacz nieszczęśliwy, a teraz wynagradzający sobie dniami rozkoszy każdą chwilę, spędzoną w ucisku i nędzy.
Dzień, w którym przybywamy do Hampton Court, był pogodnym, jasnym, tak, jak dnie we Francji, a mnóstwo kwiatów wokoło zamku roztaczało upajający rozkoszą zapach. Była pierwsza godzina po południu, król, właśnie wróciwszy