Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T4.djvu/150

Ta strona została uwierzytelniona.
—   150   —

który usłyszawszy krzyk La Valliere, przybiegł jej na pomoc. Ukląkł przy niej, zarzucając pytaniami Montalais, która teraz także traciła przytomność. A w chwili, kiedy król padał na kolana, usłyszano okrzyk rozpaczy i kroki w przedpokoju. Król porwał się, chcąc zobaczyć, kto ten krzyk wydał i kto szedł korytarzem. Montalais chciała go powstrzymać, lecz napróżno. Król, opuszczając La Valliere, pobiegł ku drzwiom, lecz Raul był już daleko i król spostrzegł tylko cień na zakręcie korytarza.