Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T5.djvu/123

Ta strona została uwierzytelniona.
—   123   —

— Mości książę, nigdzie tyle gorliwości i rozsądku nie znajdziesz, zarówno i odwagi prawdziwej jak u Raula; lecz jeżeli czegoś brakować będzie w tej wyprawie morskiej, to już będzie wina księcia.
— Patrzajcie, łajać minie zaczyna!
— Mości książę, aby zaopatrzyć flotę w zapasy, postawić ją na stopie wojennej, zrekrutować służbę okrętową, dla admirała potrzeba na to całego roku. Raul jest kapitanem kawalerji, a przeznaczasz mu dwa tygodnie.
— Ja ci mówię, że on z tego wybrnie.
— I ja tak myślę; lecz chcę mu dopomóc.
— Co prawda, bardzo liczyłem ma ciebie i liczę, że, dostawszy się do Tulonu, nie puścisz go samego.
— O! — westchnął Athos, wstrząsając głową.
— Cierpliwości! cierpliwości!
— Mości książę, pozwól się pożegnać.
— Idźcie więc, i niech moje szczęście wam sprzyja.
— Żegnam, Waszą Królewską Mość, i niechaj ono i księciu sprzyja zarówno.!...
— Wyprawa dobrze się zaczyna — odezwał się do syna Athos. — Ani żywności, ani rezerwy, ani statków ładunkowych; cóż oni bez tego poczną?...
— Nic nie szkodzi — mruknął Raul — jeżeli wszyscy po to, co ja tam, jadą, nie zabraknie żywności.
— Mój panie — odezwał się surowo Athos — nie bądź niesprawiedliwym i szalonym w egoizmie, czy też w strapieniu swojem, jak ci się podoba to nazwać. Skoro idziesz na tę wojnę, w zamiarze szukania w niej śmierci, nie potrzebujesz nikogo, i nie powinieniem był polecać cię panu de Beaufort. Z dniem, w którym poddajesz się rozkazom księcia głównodowodzącego i przyjmujesz odpowiedzialność, jaką wkłada na ciebie ranga, nie chodzi tu już o ciebie, lecz o tych wszystkich biednych żołnierzy, którzy, tak samo, jak ty, mają serce i ciało, będą także za ojczyznę znosić wszelkie braki przy zaspokojeniu potrzeb ludzkich. Wiedz o tem, Raulu, iż oficer