Ta strona została skorygowana.
Lisiewicz.
Jednak kasę odbito.
Konto (przeglądając papiery).
Nic w niej nie ruszono...
Książe.
Bo próżna.
Konto.
Takto niby.
Książe.
Lecz tych gości grono,
Do Waścinej szkatułki że się nie dobrało,
To szkoda; tam być musi zapasów nie mało.
Konto.
Książe Pan najłaskawiej żartem mówić raczy,
Nie wiele sług poczciwych sakiewka dziś znaczy:
Ach gorzkie w tych godzinach, gorzkie zbiory nasze!
(przybliżając się do Księcia z ukłonem, patrząc w papiery).
Gdyby Książę Pan.. przejrzeć...
Książe (uderzając ze spodu w papiery).
Ach nudzisz mnie Wasze!
Lisiewicz (biorąc Konta na stronę).
Nie uprzykrzaj się Waćpan... przyjdziesz w innej porze...
(Konto okazuje nieukontentowanie,)
Nie trzeba Księcia martwić...
Konto.
To nic nie pomoże...
Lisiewicz (przytrzymując go).
Zdrowie Księcia najdroższe...