Ta strona została skorygowana.
Wyrwę się z tych miejsc lubych, wyrwę się jak z życia,
Zapragnę i nie znajdę przed sobą ukrycia,
A ty wspomnisz, Zofio, bo poznasz, żeś w błędzie,
Że cię nikt tak nie kochał, nikt kochać nie będzie.
Zdzisławie!
O Zofio!
Co czynię, o nieba!
Wola ojca...
Rozumiem, więcej nie potrzeba;
Żegnam cię...
Więc pan jedziesz?
Na cóż czekać dłużej.
Jedziesz pewnie?
Najpewniej.
Szczęśliwej podróży.
Każesz jechać?
Ja?
Każesz zostać?
Ja?