Ta strona została skorygowana.
Ciż sami, Etienne.
Najlepiej was objaśnić ten człowiek jest w stanie;
Człowiek wcale niegłupi.
(wprzód się kłania; potém prostując się).
Honoru za wiele.
Człowiek robił wojaże.
Pod stopy mnie ścielę.
W Francyi bywa śnieg?
Śnieg? Tak czasem zawieje,
Że ją trudno i znaleść!
No, tak się nie dzieje.
Francuzi znają buty?
Znają, lecz nie noszą.
I w najmocniejsze mrozy o trzewiki proszą.
Słyszycie! proszą. Niema co i gadać, niema.
(poprawiwszy chustkę na szyi.)
Hm! jakem był w Paryżu, taka była zima,
Że jak największe jodły, drzewa cytrynowe...
(niedowierzając, lecz nieśmiało).
Cytrynowe w Paryżu? cóż za cuda nowe.