Czy to pewnie?
Pod jednym warunkiem.
A ten!
Byś nie gardziła Astolfa szacunkiem.
Nigdy, nigdy.
Hm, hm, hm.
Jeszcze prośba mała:
Czyś podobną odpowiedź Zdzisławowi dała?
Zdzisław został szczęśliwszym.
Ja się z tém nie kryję.
Dla spełnienia twych życzeń wszystkiego użyję.
Zdzisław kocha Zofią, kochany wzajemnie;
Miał rywala, ma teraz przyjaciela we mnie.
Wraz ze mną na ich szczęście Pan Radost zezwoli,
Gdy mu będzie wiadoma zmiana naszej roli:
Zdzisław został Astolfem, Astolf zaś Zdzisławem,
To jest: nie zmianą nazwisk, lecz własności prawem.
Ten co zwiedził Europę, w wielkim świecie żyje,
Jest Zdzisław. Ten, co w blasku skromną duszę kryje,
Co na wsi wychowany, w niej uciechę widzi,
Jest Astolf i swej zdrady przed wami się wstydzi.
I ma się czego wstydzić.