Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom I.djvu/175

Ta strona została skorygowana.

Dowiedziałem się nareszcie o co chodzi. Fraszka! Co powiecie... chcą mnie ożenić.

Wszyscy.

Ożenić?

Major (śmiejąc się).

Tylko ożenić.

Porucznik.

Z kim?

Major

Z Zosią, moją siostrzenicą.

Kapelan.

Nie uchodzi, nie uchodzi.

Porucznik (na stronie).

Co słyszę! (do Majora) A Major?

Major.

I możesz się pytać.

Rotmistrz.

Nie chce, oczywiście.

Major.

Chybabym oszalał.

Kapelan.

Brawo.

Major.

Ale miarkuję, że moje Panie siostry nie tak łatwo odstąpią zamiaru.

Porucznik.

Przymusić, nie przymuszą.

Major.

Zapewne. Ale chciałbym jak najmniej o tém słyszeć.

Rotmistrz.

Niech gadają, a my nie słuchajmy.

Major.

Nie sposób nie słuchać.

Rotmistrz.

Uprzykrzy im się nareszcie.