Ta strona została przepisana.
SCENA V.
Zofia, Czesław.
Czesław.
Miłość ślepa, tak mówią, ale przyjaźń widzi.
Zofia.
Ale miłość ta ślepa i z przyjaźni szydzi.
Czesław.
Nie, moje oko wprawne w jego duszy czytać:
Wstyd mi go nawet będzie o tę bajkę pytać.
Zofia.
Pytać się też nie trzeba, tam gdzie dowód jasny.
Czesław.
Nie, nie, znam tę Bobiné, znam i jak mój własny
Jego sposób myślenia.
Zofia (z westchnieniem).
I jam znać myślała.
Czesław.
Nacóż kosztem szczérości ta skrytość się zdała?
Zofia.
Nie oto tu już chodzi.
Czesław.
Bardzo, bardzo chodzi.
Wszystko, com dotąd słyszał, nic mi nie dowodzi,