Ta strona została przepisana.
Agata.
Mój Błażej?
Grzegotka.
Niezawodnie!
Urszula.
Wszystkich uwięzić.
Barbara, Agata.
Wszystkich, wszystkich!
Grzegotka.
Na to dość czasu. — Dorębę trzeba ścigać. — Mieli w nocy, to wiem z pewnością, miasto na cztery rogi podpalić.
Urszula.
Przebóg! — nie traćmy czasu — Agato! uderz w twój bęben, niech cała zbrojna siła wystąpi.
Grzegotka.
Mam nadzieję że nam nie ujdzie.
Urszula.
Spieszcie! walczcie! bijcie! chwytajcie! dla dobra miasta nieście i życie w ofierze, jeśli tego potrzeba, ja was zachęcać będę.
Grzegotka.
Zobaczymy się, panie Dorębo!
Barbara (do siebie).
Przysięgnę, że niebieskie nie czarne!