Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom III.djvu/264

Ta strona została przepisana.
Urszula.

Udzielę w przyzwoitym czasie.

Agata.

Nacóż ta tajemnica?

Urszula.

Taka wola moja.

Barbara.

Która nie jest bez granic.

Urszula.

Z większém uszanowaniem.

Barbara.

Jak kto zasługuje.

Urszula.

Podległości żądam z urzędu mego.

Barbara.

Urząd nie wieczny.

Agata.

Dla Boga, uspokójcie się prześwietni sędziowie.

Urszula.

Jak sądzić podług takiego badania?

Agata.

Możemy sąd do jutra odłożyć.

Urszula (na stronie).

Wygrałam.