Ta strona została przepisana.
Agata.
Dla mnie wyrzekłeś się sławy, majątku? pragnąłeś tylko jednego mego uśmiechu?
Barbara.
A rączka biała, cudna i pulchna? nie mogłeś wytrzymać mojego wejrzenia palącego.
Doręba.
Ależ moje panie.
Urszula.
A Kasię kochasz.
Barbara.
Kasięś wykradł.
Agata.
Z Kasią chciałeś uciekać.
Doręba.
Jedno tylko słowo.
Barbara.
Poczekaj!
Urszula.
Poznasz mnie.
Agata.
Sądźmy go.
Barbara i Urszula.
Sądźmy!
(słychać krzyk za sceną i kilka męzkich głosów)
Na koń! na koń!