Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom III.djvu/330

Ta strona została przepisana.
Czesław.

Pamiętasz Jasiu różne nasze psoty?
Byłto z ciebie trzpiot wielki! hej, hej, wiek to złoty!

Marek.

Milczże, do stu kaduków! już cierpię czas długi.
(Do Klary) Kto to jest?

Klara.

Mój mąż.

Marek (odskakując).

Twój?

Klara.

Mój.

Marek.

On?

Klara.

On.

Marek.

Mąż?

Klara.

Mąż.

Marek.

Drugi?

Klara.

Jednego miałam i mam.

Kasper (uderzając w ręce).

Masz teraz, do kata!

Marek.

Jednego? nigdyż Zięba nie oglądał świata?

Czesław.

Ja też nim jestem właśnie.