Cóż mam z nią mówić? — Mówiłem o łanach,
Łąkach, strumykach, owcach i baranach,
O czémże jeszcze mam mówić u czarta?
Kiedy się gniewasz i sadzisz czartami...
Ale cóż w mieście?
Nie gadam z pannami.
Parma, niepanna, któż wgląda tak ściśle.
Ach mój Stryjaszku, jakżeś się zestarzał!
Gdy nie śmiem wyrzec co z zapałem myślę,
Sto słów nie jedno będę giął, powtarzał,
Nim mnie powoli do celu przybliży;
Bo myśl jak woda: im ciaśniej tém wyżej.
Argument jasny, porównanie piękne.
Z panną, sam powiedz, kiedy raz już jęknę:
„Kocham Waćpannę“, a ona odpowie:
„Kocham Waćpana“ — jużci po rozmowie.
A jak: „nie kocham?“
Także koniec będzie.
Lecz z tobą końca i diabeł nie dójdzie.
Ale stój, czekaj! zatrzymaj się w pędzie!
Wiesz jaki zamiar Anieli i Klary?
Nie.