Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom IV.djvu/241

Ta strona została przepisana.

pociągnie za sobą jedną godzinę przedłużenia tej komedyi.





SCENA XI.
P. Jowialski, p. Jowialska, Szambelanowa, Janusz, Szambelan.
Janusz.

Gdzież są?

Szambelan.

Zamknąłem w moim pokoju.

Janusz.

Razem, razem?

Szambelan.

Razem.

Janusz.

Razem, panie Szambelanie! panie Jowialski, pani Szambelanowo, pani Jowialska, razem ich zamknął.

P. Jowialski.

To zanadto panie Janie. Zbytek kazi pożytek; jak mówi przysłowie.

P. Jowialska.

Panie Janie! panie Janie.

Szambelan.

Cóż złego Mamuniu?

Szambelanowa.

Mój pierwszy mąż ś. p. Jenerał-Major Tuz, r. 1807...

Janusz.

Może i tego chciałem — proszę państwa, proszę najpokorniej — czy i tego chciałem? Biegnę.